Cóż, pora na aktualizację. Zaniedbałem bloga, ponieważ
wydawało mi się, że sprawa została rozwiązana. Po ostatnich wydarzeniach (film
z 14.03) wpadł do mnie ksiądz, który poświęcił cały dom. Od tego czasu wszystko
ustało, jak ręką odjął. Przestałem więc zajmować się blogiem i kanałem na
YouTubie, myśląc, że to koniec i próbując wrócić do normalnego życia. Oddałem
znajomym sprzęt, który pożyczyłem, a o całej sprawie starałem się zapomnieć, co
okazało się niezwykle trudne. Po kilku
tygodniach, kiedy wróciłem z kilkudniowej delegacji, zastałem widok, jaki
zobaczycie na poniższym filmie. Z jednej strony nie poczułem się specjalnie przerażony,
ponieważ przez kilka tygodni, podczas których próbowałem zrozumieć
dziwne zjawiska zachodzące u mnie w domu, zacząłem się do nich troszeczkę
przyzwyczajać, o tyle teraz zacząłem się bać, bo nigdy wcześniej nie dochodziło
do takich zniszczeń. Czyżby tajemnicza energia zbierała siłę, by powrócić
jeszcze potężniejsza? Nie wiem, ale nie poddam się w walce o MÓJ DOM I MÓJ
SPOKÓJ. W ciągu kilku dni skompletuję ponownie kamery w większej liczbie niż
poprzednio i zobaczę co się dzieje. Choć wcale mi się to nie podoba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz